Koniec roku to czas podsumowań. Specjalnie dla was wypytujemy edytorów projektów Wikimedia o to, co ważnego i inspirującego stało się w tym obszarze, którym się zajmują. Na początek zapraszamy was do wycieczki po wirtualnej bibliotece – Wikiźródłach. O tym, co zdarzyło się w tym projekcie napisała jedna z jego administratorek – Wieralee.
Jaki był ten 2015 rok dla Wikiźródeł?
Wydawało mi się, że odpowiedzieć na to pytanie, to bułka z masłem, ale chodzę już od kilku dni… i nie mogę niczego wymyślić. Zadałam to pytanie na naszym kanale IRC, czym wywołałam małą konsternację, bo wszyscy się zgodziliśmy, że tak, po prostu…
…przede wszystkim to był dobry rok – rok spokoju i owocnej współpracy; rok bez zacietrzewień i emocjonalnych sporów. Oczywiście, każdy projekt można przetworzyć na tysiąc różnych sposobów – i trudno, byśmy byli jednomyślni, ale jest to nasz wspólny sukces, że wszyscy razem, jak i każdy z nas z osobna potrafiliśmy dać sobie nawzajem wielki kredyt zaufania. Myślę, że stworzenie atmosfery, w której akceptujemy nawet te rozwiązania, które nam się niezbyt podobają i nie upieramy się przy swoich racjach z szacunku dla wykonanej już przez kogoś pracy oraz z sympatii dla współtowarzyszy na naszej wspólnej, wikiźródłowej drodze – jest naszym największym, choć może mało medialnym sukcesem.
Był to rok słowników — wzbogaciliśmy domenę publiczną o zawierający 26 tys. haseł M. Arcta Słownik Staropolski, a także o Słownik biograficzny uczonych Żydów Polskich i Słownik prawdy i zdrowego rozsądku. Trwały także prace nad Słownikiem etymologicznym języka polskiego oraz nad Albumem biograficznym zasłużonych Polaków i Polek XIX wieku.
Był to rok postępu – dostosowywanie Wikiźródeł do standardów html 5 przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Powstały nowe moduły, nowe szablony, nowe gadżety, rozbudowaliśmy znacznie naszą wewnętrzną machinę do poprawy OCR na potrzeby Wikiźródeł, a rozwiązania przyjęte na naszej nowej stronie głównej i przy pobieraniu książek na urządzenia zewnętrzne przejęły od nas także i obcojęzyczne Wikisources.
To wszystko sprawiło, że był to rok epubów — stary, działający tylko okresowo eksporter został zastąpiony przez nowe oprogramowanie — i w ciągu tego roku statystyki pobrań epubów wzrosły z kilkudziesięciu do niemal 7 tysięcy pobrań na miesiąc!
Był to rok adminów – nigdy dotąd nie mieliśmy jeszcze tylu nowych i aktywnie zaangażowanych w projekt administratorów.
No i oczywiście – były to też rok książek 🙂 Był to rok utworów Janusza Korczaka, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Marii Rodziewiczówny, Juliusza Kaden-Bandrowskiego, Rudyarda Kiplinga, Karola Maya, Juliusza Verne’a, Josepha Conrada, Józefa Ignacego Kraszewskiego i wielu, wielu innych… Rozpoczęliśmy nowy projekt filozoficzno-humanistyczny Biblioteka Myśli Ludzkiej oraz projekt Sienkiewicz 2016, który zakłada udostępnienie wszystkich utworów Henryka Sienkiewicza. Przepisaliśmy 65 tysięcy stron książek papierowych, co dało nam 9,5 tysiąca nowych tytułów, i niemal dokładnie tyle samo stron zostało przez nas sprawdzonych, a prawie tysiąc starych tytułów udało nam się na nowo uźródłowić.
W grudniu 2015 roku udało nam się wyprzedzić niemieckie Wikiźródła pod względem liczby stron przepisanych ze źródeł, co oznacza, że w tej kategorii jesteśmy trzecimi Wikiźródłami na świecie! Sukces jest tym większy, gdy weźmie się pod uwagę fakt, iż j. niemiecki jest językiem rodzimym dla 185 milionów ludzi, a polski jest językiem rodzimym dla 43 milionów… Potencjalnych edytorów mamy więc wielu, wielu mniej.
Tak, kochani – to właśnie my – Wikiźródła!
Tyle zrobiliśmy w 2015 roku… Machina się rozpędza… zobaczycie, co zrobimy w roku następnym!
Jeśli chcecie nam troszkę pomóc — serdecznie zapraszamy.
Trochę statystyk (do listopada 2015):
Liczba stron:
A tak wyglądamy na tle międzynarodowym:
- pod względem liczby tytułów:
- pod względem stopnia uźródłowienia:
Autor: Wieralee